ZUS odmówił przyznania ubezpieczonej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Organ rentowy oparł się na orzeczeniu Komisji Lekarskiej ZUS. Lekarze uznali, że wnioskodawczyni nie jest niezdolna do pracy. Ubezpieczona nie zgodziła się z decyzją. Podała, że cierpi na liczne schorzenia kręgosłupa i musi prowadzić oszczędzający tryb życia.

Schorzenia kręgosłupa

Sąd okręgowy zmienił decyzję ZUS i ustalił ubezpieczonej prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. SO ustalił, że ubezpieczona do kwietnia 2015 r. miała ustalone prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Po tej dacie komisja lekarska wydała orzeczenie, że ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy. Wyjaśniono, że wnioskodawczyni może pracować zgodnie z kwalifikacjami (np. jako szwaczka - wnioskodawczyni posiada wykształcenie średnie, bez matury). SO najpierw dopuścił opinię zespołu lekarzy: ortopedy, neurologa i kardiologa. Ich opinia była zgodna z orzeczeniem komisji lekarskiej. Ubezpieczona zgłosiła do niej zastrzeżenia. SO dopuścił więc dowód z opinii nowego zespołu biegłych: neurochirurga i specjalisty medycyny pracy. Specjaliści ci uznali, że w spornym okresie czasu była ona częściowo niezdolna do pracy. Wyjaśnili, że jest w zasadzie pewnym, że podjęcie przez ubezpieczoną pracy w spornym okresie wiązałoby się z koniecznością pracy fizycznej, w tym dźwigania ciężarów. Stan zdrowia ubezpieczonej w tym okresie czasu nie pozwalałby na taką pracę - mogłaby ona wykonywać jedynie pracę lekką pracę fizyczną. SO, uznając tę opinię za miarodajną, zmienił na korzyść ubezpieczonej zaskarżoną decyzję ZUS.

MERITUM Bezpieczeństwo i higiena pracy>>

Oddalona apelacja

Z orzeczeniem SO nie zgodził się ZUS. W apelacji podniesiono, że opinia biegłego specjalisty z medycyny pracy jest wadliwa, gdyż ubezpieczona może pracować np. jako konsultant telefoniczny, a taka praca nie wymaga nadmiernego wysiłku fizycznego. Sąd apelacyjny uznał apelację organu rentowego za niezasadną, gdyż wyrok SO był trafny i odpowiadał prawu. SA zwrócił uwagę, że dla oceny zasadności odwołania wnioskodawczyni kluczowe znaczenie miały opinie biegłych. Tylko biegli posiadają bowiem wiadomości specjalne dotyczące stanu zdrowia stron. SA stwierdził częściową niezdolność ubezpieczonej do pracy w spornym okresie, opierając się na dowodzie z opinii biegłego specjalisty medycyny pracy. SA wyjaśnił, że nie było podstaw do tego, by prowadzić kolejny dowód z opinii specjalisty z tego zakresu, jak tego żądał ZUS. Wniosek dowodowy organu rentowego nie było bowiem zasadny. Opinia specjalisty medycyny pracy była bowiem rzetelna, należycie umotywowana i rzeczowa. Należało ocenić ją jako miarodajną dla rozstrzygnięcia sporu stron.

Przeciwwskazania w pracy

Z opinii biegłych sądowych wynikało, że ubezpieczona cierpi na schorzenia kręgosłupa. Dodatkowo opinia biegłego z zakresu medycyny pracy pozwoliła na ustalenie, że ubezpieczona jest osobą częściowo niezdolną do pracy w spornym okresie. Biegła tej specjalności posiada dodatkową wiedzę na temat warunków pracy, obowiązków na danym stanowisku i wymagań jakie pracownik powinien spełniać, by móc tę pracę świadczyć. Ustalono więc, że w spornym okresie wnioskodawczyni mogła wykonywać jedynie lekką pracę fizyczną. SA zwrócił uwagę, że wnioskodawczyni takiej pracy jednak nie świadczyła. Nie ma ona bowiem wyuczonego zawodu, ukończyła szkołę średnią, ale bez zdanej matury. Nigdy nie pracowała jako pracownik umysłowy. W swojej pracy często dźwigała przedmioty. Nie wykonywała wcześniej lekkiej pracy fizycznej. Należało uznać, że stan zdrowia wnioskodawczyni nie uległ więc poprawie w stopniu pozwalającym na podjęcie zatrudnienia zgodnie z poziomem posiadanych kwalifikacji oraz jej doświadczeniem zawodowym. Ma ona znacznie ograniczoną zdolność do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami.

Wyrok SA w Lublinie z 28.02.2018 r., III AUa 712/17, LEX nr 2461492.