Orzeczenie to wydano w sprawie z powództwa byłej pracownicy o zapłatę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zatrudniona w punkcie przyjmowania zakładów, została napadnięta i pobita przez nieznanego sprawcę, wskutek czego doznała m.in. stłuczenia prawej okolicy podżuchwowej, prawej okolicy podoczodołowej oraz pourazowego złamania z przemieszczeniem przegrody nosa. Roszczenie przeciwko pracodawcy uzasadniać miało, w ocenie powódki, niezapewnienie jej bezpiecznych warunków pracy, np. monitoringu lokalu, stanowiska pracy zaopatrzonego w szybę oddzielającą ją od klienta czy dwuosobowej obsady miejsca pracy.
Sąd I instancji uznał jej żądanie za bezzasadne, nie dopatrując się po stronie pracodawcy zawinienia ani związku przyczynowego między jego zachowaniem a wyrządzoną powódce szkodą. Obrażenia, które odniosła w miejscu pracy spowodowane były przez osobę trzecią, za którą pozwany pracodawca nie ponosił odpowiedzialności. Ocenę tę podzielił Sąd Okręgowy, oddalając apelację poszkodowanej. Niewdrożenia przez pracodawcę określonych zabezpieczeń Sąd nie uznał za bezprawne, zawinione działanie polegające na niedopełnieniu obowiązku zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy . Konieczność zapewnienia pracownikowi faktycznego bezpieczeństwa, przy uwzględnienia charakteru miejsca pracy oraz wykonywanych obowiązków, nie może zwalniać z wymogu prawnego uzasadnienia nakładanych na pracodawcę obowiązków. Nie można wywodzić obowiązków pozwanego z nieistniejących norm prawnych czy bliżej niesprecyzowanych reguł ostrożności. Podkreślono przy tym, że poszkodowana przeszła instruktaż ogólny i stanowiskowy, została zapoznana z biuletynem informacyjnym, zawierającym m.in. wskazówki, jak się zachowywać i co robić w przypadku napadu, a lokal był objęty monitoringiem firmy ochroniarskiej (powódce udostępniono przycisk alarmowy).

Dowiedz się więcej z książki
Ustawa o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

W skardze kasacyjnej powódka domagała się uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. Żądanie to nie zostało uwzględnione przez Sąd Najwyższy. Punktem wyjścia jego rozważań było stwierdzenie, że pracodawca zobowiązany jest nie tylko do realizowania powszechnie obowiązujących przepisów bhp, lecz do zagwarantowania faktycznego bezpieczeństwa.
Orzecznictwo szeroko wyznacza zakres obowiązków pracodawcy w tej dziedzinie, których treść jest dodatkowo odniesiona do stopnia i rodzaju zagrożenia występującego w danym środowisku pracy. W konsekwencji, prawdopodobieństwo pojawienia się szkody pracownika powinno intensyfikować starania zatrudniającego. Odpowiedzialność pracodawcy na podstawie art. 415 ustawy z 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. z 2017 r. poz. 459) ma miejsce także w wypadku niezapewnienia przez pracodawcę bezpiecznych warunków pracy, gdy wskazania w tym względzie nie wynikają z norm prawnych.
W ocenie Sądu Najwyższego, przygotowanie stanowiska pracy powódki odpowiadało wymaganiom prawa. Zakres powinności pracodawcy w zakresie bhp relatywizowany jest przez prawdopodobieństwo wystąpienia czynnika powodującego szkodę. O ile praca w środowisku stale grążącym zarażeniem się chorobą zakaźną aktywizuje starania pracodawcy, o tyle adekwatnym zabezpieczeniem przed wystąpieniem napadu rabunkowego jest wprowadzenie zespołu środków minimalizujących zagrożenie. Pracodawca nie musi w tym wypadku wprowadzać każdego z możliwych rozwiązań. Stopień aktywności pracodawcy zależy m.in. od zagadnień technicznych, organizacji pracy, jej warunków i stosunków społecznych. W analizowanej sprawie środki udostępnione pracownicy, w połączeniu z instruktażem stanowiskowym, były adekwatne do stopnia zagrożenia.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy stwierdził, że rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego odpowiadało prawu i oddalił skargę kasacyjną.