Wyrok ten zapadł w sprawie z powództwa przeciwko pracodawcy o przywrócenie do pracy i zapłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.
Powód był zatrudniony na czas nieokreślony jako komendant straży miejskiej. W związku z przeziębieniem uzyskał zaświadczenie lekarskie ze wskazaniem, że powinien leżeć. Mimo to stawił się do pracy ze względu na niedobory kadrowe w podległej mu jednostce. Wezwany na spotkanie z nowo wybranym burmistrzem, powód otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę. Zostało ono umotywowane utratą zaufania w związku z wszczętym przeciwko powodowi postępowaniem karnym. Powód odmówił przyjęcia pisma, stwierdzając, że aktualnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. W konsekwencji doręczono mu oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, jako przyczynę wskazując ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych polegające na wykonywaniu czynności zawodowych w okresie zwolnienia lekarskiego.
Zdaniem sądu pierwszej instancji, odwołanie powoda od wypowiedzenia było zasadne. Po pierwsze, postępowanie prokuratorskie zostało prawomocnie umorzone, toteż nie zachodziły uzasadnione, racjonalne i obiektywne przesłanki powołane przez pracodawcę w wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę. Po wtóre, późniejsze zachowanie powoda nie wynikało, zdaniem sądu, ze złej woli, rażącego niedbalstwa czy ignorowania obowiązków. Było ono przejawem odpowiedzialności i dbałości o prawidłowe wykonywanie powierzonych mu obowiązków kierowniczych oraz dążeniem do sprawnego funkcjonowania podległej mu straży miejskiej. Z tego względu sąd rejonowy przywrócił powoda do pracy i zasądził na jego rzecz 10.061,60 zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.

Dowiedz się więcej z książki
Kodeks pracy. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł


Wyrok ten zmienił sąd okręgowy, oddalając powództwo. W jego ocenie, rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 ustawy z 26.06.1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2016 r. poz. 1666 ze zm.) – dalej k.p. było uzasadnione. Jeżeli bowiem w czasie zwolnienia lekarskiego pracownik nie stosuje się do zaleceń lekarza i podejmuje czynności sprzeczne z jego celem, godzi w dobro pracodawcy, co odpowiada naruszeniu podstawowego obowiązku pracownika wynikającego z art. 100 § 1 pkt 4 k.p. Nawet jednorazowy przypadek nadużyć w tym zakresie uzasadnia rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
Skargę kasacyjną wniósł powód, domagając się uchylenia wyroku i przekazania sprawy sądowi okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Według Sądu Najwyższego, skarga ta miała uzasadnione podstawy, gdyż nie można a priori głosić, że każde świadczenie pracy w okresie zwolnienia lekarskiego wypełnia przesłanki stosowania art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Sąd II instancji powinien był rozważyć, czy zagrożenie interesów pracodawcy miało charakter realny, a jeśli tak – czy jego nasilenie uzasadniało zakwalifikowanie go do kategorii kwalifikowanej. W tym ujęciu zasadnicze znaczenie miały przyczyny, które skłoniły powoda do świadczenia pracy w okresie choroby. Trzeba przy tym wziąć pod uwagę rodzaj pracy, zakres odpowiedzialności, konieczne zaufanie pracodawcy.
Podkreślono przy tym, że za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że nadużycie korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego samo w sobie nie może być zakwalifikowane jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Inaczej będzie w sytuacji, gdy pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego podejmuje czynności sprzeczne z jego celem, tj. z odzyskaniem zdolności do pracy, a zwłaszcza czynności prowadzące do przedłużenia nieobecności w pracy, godząc w dobro pracodawcy i działając w sposób sprzeczny z obowiązkami: lojalności wobec pracodawcy, świadczenia pracy i usprawiedliwienia nieobecności.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.