Pytanie pochodzi z publikacji Serwisu BHP.

Opóźnienie w zgłoszeniu wypadku przy pracy nie oznacza, że wypadku nie było. Skoro pracownik zgłosił takie zdarzenie należy wszcząć procedurę, ale uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy uzależnione będzie od ustaleń poczynionych w toku postępowania powypadkowego.
Nie uznanie zdarzenia za wypadek tylko z tego względu, że jego zgłoszenie nastąpiło z opóźnieniem byłoby niezasadne. Oczywiście pracownika wiążą terminy do zgłoszenia wypadku. Otóż pracownik, który uległ wypadkowi, jeżeli stan jego zdrowia na to pozwala, powinien poinformować niezwłocznie o wypadku swojego przełożonego. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, iż na skutek zdarzenia nie było żadnego widocznego urazu. Stąd pracownik mógł uznać, że zdarzenia nie ma sensu zgłaszać. Dolegliwości mogły jednak pojawić się później.
Pytanie tylko czy pracownik w ogóle informował przełożonych o zdarzeniu. Świadkami zdarzenia mogli być inni pracownicy, komuś mógł o tym mówić. Z reguły tak się dzieje. Brak takich informacji może uwiarygodniać tezę, że zdarzenie nie było wypadkiem przy pracy.
W razie ustalenia, że zdarzenie było wypadkiem przy pracy ubezpieczonemu mogą przysługiwać stosowne świadczenia. Zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 z późn. zm.) ubezpieczonemu, który wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, przysługuje jednorazowe odszkodowanie. Procedurę orzekania o trwałym lub długotrwałym uszczerbku określa rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz. U. Nr 234, poz. 1974 z późn. zm.).

Więcej na ten temat w Serwisie BHP.