Pytanie pochodzi z publikacji Serwisu BHP.

Zgodnie z art. 57b ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - dalej u.e.r.f.u.s. za wypadek w drodze do lub z pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w drodze do lub z miejsca wykonywania zatrudnienia, jeżeli droga ta była najkrótsza i nie została przerwana. Jak wynika z powyższej definicji, w omawianym przypadku należy przeanalizować pojęcie drogi z domu do pracy lub z pracy do domu. Jego zakres jest szeroki, a sam ustawodawca uznał, że za drogę do lub z pracy uważa się także: drogę do/z miejsca innego zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego, miejsca zwykłego wykonywania funkcji lub zadań zawodowych albo społecznych, miejsca zwykłego spożywania posiłków, czy odbywania nauki lub studiów (art. 57b ust. 2 u.e.r.f.u.s.). Do uznania drogi za drogę do lub z pracy nie wystarcza pokonywanie jej bez względu na miejsce docelowe, a istotną przesłanką jest opuszczenie miejsca zamieszkania lub miejsca pracy w określonym celu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 9 czerwca 1998 r., III AUa 108/98, OSA 1999, z. 1, poz. 4). Pracownik musi mieć zamiar dotarcia do domu, pracy lub któregoś z miejsc wymienionych w art. 57b ust. 2 u.r.e.f.u.s. Początkiem lub zakończeniem drogi będzie więc sfera prywatna, niezwiązana z pracą.
Ponadto, aby wypadek został zakwalifikowany jako wypadek w drodze do lub z pracy, konieczne jest spełnienie przesłanki "brak przerwania drogi".

Zobacz także: Kartę wypadku w drodze do pracy można przesłać pocztą>>

Uważa się, że wypadek nastąpił w drodze do lub z pracy, mimo że droga została przerwana, jeżeli przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas nie przekraczał granic potrzeby (art. 57b ust. 1 zd. 2 u.e.r.f.u.s.). Pojęcie przerwy życiowo uzasadnionej w drodze do lub z pracy było wielokrotnie analizowane przez sądy. Spośród obszernego orzecznictwa w tym zakresie warto przytoczyć:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 stycznia 1998 r., III AUa 521/97, OSAB 1998, z. 1, poz. 33, w którym stwierdzono, że za wypadek w drodze z pracy uważa się taki wypadek, gdy droga wprawdzie została przerwana przez pracownika, lecz była życiowo uzasadniona sprawami załatwianymi przez niego samego i na jego rzecz, a nie grzecznościowo na rzecz innych osób;
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2001 r., II UKN 347/00, OSNP 2003, nr 1, poz. 22, w którym uznano, że codzienne, zwyczajowe dokonywanie zakupów artykułów spożywczych podczas odbywania najkrótszej drogi z pracy do domu nie przerywa tej drogi;
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1998 r., II UKN 462/97, OSNP 1999, nr 1, poz. 23, w którym uznano, że pracownik odbywający drogę do pracy lub z pracy własnym samochodem nie przerywa tej drogi, jeśli usuwa usterkę samochodu i w trakcie tej czynności ulega wypadkowi;
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 stycznia 1996 r., III AUr 11/96, OSA 1996, z. 7-8, poz. 26, w którym uznano, że spłata kredytu bankowego, zrobienie drobnych zakupów, odebranie dziecka z przedszkola, zatankowanie samochodu w czasie drogi pracownika do domu stanowią przerwę życiowo uzasadnioną, nie pozbawiającą pracownika odszkodowania z tytułu skutków wypadku przy wykonywaniu tej czynności, bowiem ich załatwienie po odbyciu drogi do domu byłoby znacznie utrudnione.

Zobacz także: Kiedy należy sporządzić kartę wypadku w drodze do pracy?>>

Z analizy orzecznictwa wynika więc, że to, czy przerwa jest życiowo uzasadniona i jej czas nie przekracza granic potrzeby zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Oceny tej należy dokonywać z punktu widzenia niezbędnych potrzeb pracownika. Powyższe przykłady przerw uzasadnionych życiowo są przerwami, które stanowią dla pracownika bądź pewną codzienność (drobne zakupy, spłaty rat kredytu, odbiór dziecka z przedszkola) bądź są wydarzeniem nagłym, niezależnym od niego, z powodu którego nie może chwilowo kontynuować dalszej drogi (usterka samochodu, zatankowanie paliwa). Ponadto przerwy incydentalne, niewynikające z rutyny dnia codziennego mogą być uznane za przerwy życiowo uzasadnione z punktu widzenia kwalifikacji wypadku w drodze z i do pracy.
Przedstawiona w pytaniu sytuacja mogłaby być uznana za wypadek w drodze z pracy pod warunkiem właściwego uzasadnienia konieczności załatwienia konkretnej sprawy (np. wyjazd dnia następnego i niemożliwość załatwienia sprawy z nim związanej w innym terminie) i wskazaniem, że. czas jej załatwiania nie przekraczał granic potrzeby, co w opisanej sytuacji zdaje się mieć miejsce. Każdorazowo jednak to Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie podejmował decyzję o spełnieniu tych przesłanek i wypłacie świadczeń, a w sytuacji spornej jedynie sąd może dokonać właściwej kwalifikacji zdarzenia wypadkowego.

Więcej na ten temat w Serwisie BHP.